wtorek, 15 listopada 2011

Ile Lat Ma Dwunastolatka

Praktyki w szkole przypominają mi, dlaczego kiedyś szkoły nie lubiłam. Powodem oczywiście byli nauczyciele. Ja pamiętam prawie samych takich, których teraz widuję sporadycznie. Wywołują we mnie odruch obronny, albo chęć ucieczki. Co robisz, nie wierć się. Nie potrafisz usiedzieć spokojnie? Dziewczyny nie śmiejcie się tak, nie ma z czego.Ciiiiszaaa! Przemyślcie zanim się odezwiecie, dajcie innym dojść do głosu. Nie przekrzykujcie się nawzajem... Tak strofuje pani z bardzo pretensjonalnym akcentem. Ciągle jej się coś nie podoba. Dzieciaki mówią za głośno, albo za cicho, nie mają manier, nie podnoszą ręki, zbiegają po schodach. po prostu robią to co każdy człowiek w ich wieku robił i będzie robił przez pokolenia.

Idziemy do hali na ceremonię rozdania medali sportowcom. Dziewczyny przede mną piszczą słysząc imiona swoich koleżanek: BRAWO SIATKARKI! BRAWO OBROŃCY! BRAWO PIŁKARKI! Pan za mną nie wytrzymuje i przechodzi do kibicek: Nie uważacie, że przesadzacie? są chyba jakieś granice. Powiem szczerze, ze sama miałam ochotę podskakiwać z radości z tymi dziewczynami, jak medal leadership w koszykówce dostała taka niziutka blondyneczka. Wielki duch w małym ciele :) Ale mnie, kurza stopa, nie wypada zachowywać się jak dwunastolatka. Jak widać dwunastolatkom też to nie przystoi.
Mam uczulenie na takich przeświętych, wiecznie strofujących nauczycieli. Nie znoszę słuchać narzekań na dzieciaki. Pozwólmy dwunastolatkom być dwunastolatkami. Uczmy ich odpowiedzialności akademickiej, ale nie starajmy się zrobić z nich dorosłych. Oni maja jeszcze czas. A ja wcale nie wierze, że dzieciaki czegokolwiek się nauczą w grobowej ciszy, to wbrew ich naturze i wbrew mojej. Wolę śmiech i kontrolowany chaos (ot taki mój ulubiony oksymoron).

4 komentarze: