niedziela, 25 listopada 2012

Room

Długi weekend jak szybko przyszedł, tak szybko się kończy. Tak niestety jest ze wszystkim co dobre.  Ja ani nie świętowałam, ani nie zrobiłam zaplanowanych porządków, ani nie skorzystałam z piątkowych przecen. Trochę to za sprawą mojego lenistwa, a trochę z powodu dokuczliwej infekcji. Jedno dobre z tego weekendu przyszło. Przeczytałam "Room" Emmy Donoghue. Czekał na mnie od dwóch lat, ale ciągle znajdowałam coś innego, ciekawszego. Polecam książkę zacząć czytać bez czytania recenzji, bez żadnego opisu. Książka na jeden, maksymalnie dwa wieczory, ale warto.


4 komentarze:

  1. Wrzuciłam książkę na listę. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. chromolić wszystko - zdrowie najważniejsze! kuruj się! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostalam antybiotyk i sie kuruje. Dzis juz w zasadzie nie odczuwam niczego nieprzyjemnego. Ty tez sie kuruj, bo u Ciebie chyba gorzej.

      Usuń